piątek, 13 grudnia 2013

Witajcie :)
Zabieram sie cały czas do napisania tego posta i albo nie wiem co albo nie wiem jak. :) 
Jak na złość ostatnio więcej jem i nie mam ochoty na jakieś wysiłki, ale może mi to minie w następnym tygodniu bo przez weekend mam w planach codzienna wizytę na siłowni. Do tego zamierzam się do wypróbowania ćwiczeń Mel B, czytałam dużo, oglądałam filmiki na YT i wydaje się znośne i do wykonania :) Dzisiaj spędziłam tylko godzinkę na siłowni niestety ale jutro to nadrobię mam nadzieję. Dzisiaj 20minut rowerek, 10minut steper, ćwiczenia na uda i barki  i bieżnia 10 minut :)







środa, 11 grudnia 2013

Hejka :)

Drugi post, pierwszy dzień pełnego zaangażowania :)
Dzisiaj kolejny dzień wolny to sobie pospałam do 12:) o 17 idę na siłownię z koleżanką i mam nadzieję dzisiaj popracować tam przynajmniej 2 godzinki, ale zobaczymy jak to z czasem będzie bo mam jeszcze kilka spraw do załatwienia. Póki co zabieram się za naukę bo jutro ciężki dzień na uczelni, a wieczorem postaram się dodać jakieś małe sprawozdanie z siłowni :) na pewno będzie bieżnia, rowerek, steper i ćwiczenia siłowe. No to zmykam do kserówek a Was zostawiam z kolejnymi motywującymi zdjęciami. 

enjoy !!











wtorek, 10 grudnia 2013

Dobrego zły początek.

Witam ;)
Nie wiem po co założyłam bloga, może to ze względu na moje "parcie na szkło" i za dużo wolnego czasu. Mam zamiar prowadzić go w formie dziennika. Będę tu opisywać swój dzień i mam nadzieję, że komuś to przypadnie do gustu. Poza moim nudnym życiem studentki postaram się Wam jakoś pokazać lub opisać moją drogę do idealnej figury, którą własnie zaczynam przemierzać. Nie będę tu wypisywać kalorii czy o tym jak się głodzę, bo nie w tym tkwi sens. Mam nadzieję do lata poprawić swoją sylwetkę do takiego stanu, który zadowoli mnie samą. Nie obchodzi mnie co ktoś patrząc z dystansu na mnie będzie sobie myślał, robię to dla siebie i mam nadzieję, że wytrzymam w swoim postanowieniu jeszcze nie noworocznym.  Ostatnio trafiłam przez przypadek do siłowni, w jednym z centrów handlowych i również przez przypadek zapisałam się do tej siłowni. Myślę, że to jednak mi wyjdzie na zdrowie ponieważ jak na mój studencki budżet nic innego mi nie zostało jak wykorzystać ten karnet w pełni. Dlatego właśnie zmotywowało mnie to do zrzucenia kilkunastu zbędnych kilogramów ( tak, aż tyle mam zbędnych). Trener na siłowni zbadał mój organizm pod względem wagi, poziomu tkanki tłuszczowej, tkanki mięśniowej, wieku metabolicznego i BMI. i przyznam Wam, że strasznie mnie to zszokowało. Mój wiek metaboliczny (czyli ten na ile czuje się mój organizm) to 32 lata, czyli 13 lat więcej niż mam. Waga mnie nie zdziwiła (76 kg) , bo wiem jak wyglądam i mnie więcej za każdym razem jak jestem u rodziców staram się zważyć. 



To na początek może kilka motywujących zdjęć z internetu ;) jak się ogarnę troszkę to coś wstawię swojego :)










Na początek chyba wystarczy moich wypocin ;)) 
Jutro siłownia rano i drugi raz wieczorkiem więc jutro będzie o czym opowiadać :)
Nie wiem jak zareaguje na to mój organizm, bo od wczoraj jestem na lekarskim i mocnym antybiotyku :/
Życzcie mi powodzenia!! :)) 
G.